Przekroczyć granice - Katie McGarry


„- Ojciec uwielbia wszystkimi rządzić, macochy nie znoszę, brat nie żyje, a matka… cóż… ma pewne problemy. To jak, według pani, się mam?"


Nikt nie wie, co zdarzyło się tamtego wieczoru i co sprawiło, że Echo Emerson z wesołej i lubianej dziewczyny stała się outsiderką z bliznami na rękach.
Nawet ona nie pamięta wszystkiego. Jedyne, czego pragnie to, aby jej życie wróciło do normalności.

Na terapii u szkolnego psychologa poznaje chłopaka o złej sławie, Noaha Hutchinsa - zabójczo, przystojnego i wykorzystującego dziewczyny samotnika w czarnej skórzanej kurtce. Pozornie nic ich nie łączy. Początkowa wrogość stopniowo przeradza się w porozumienie i bliskość, ale z tajemnicami, które skrywają, bycie razem wydaje się niemożliwe.
 Echo musi zadać sobie pytanie, ile zaryzykuje dla chłopaka, który nauczy ją znowu kochać.

Czy miłość zdoła uleczyć ich serca?

Czy pomoże im na nowo odnaleźć sens życia?

Strach. Ból minie po jakimś czasie, ale strach trzyma się dłużej lub nigdy nie znika. Zastanów się jak czuję się ktoś kto się boi, ale nie wie czego. Pamięta tylko, że stało się coś strasznego, ale pamięć nie chce przywrócić tych wspomnień. Tak właśnie czuje się Echo Emerson – zgrabna, rudowłosa dziewczyna z ostatniej klasy liceum. Dlatego z pomocą przychodzi kolejny psycholog, Pani Collins, która usiłuje znaleźć nić porozumienia i małymi kroczkami pomóc jej po prostu przypomnieć.

Tragedia. Coś, co stanie się przez przypadek i nie możesz na to nic poradzić. Zostaje Ci odebrane to, co najbardziej kochasz, ale musisz walczyć i przejść długą drogę, żeby odzyskać. Noah Hutchins stara się, choć emocje są czasem silniejsze. Musi szybciej dorosnąć niż jego rówieśnicy, jeśli chce podjąć tak odpowiedzialną decyzję. Pomaga mu szkolny psycholog przez, którego poznaje kogoś, kto może ma nawet więcej blizn i ran niż on sam.

„Moje płuca wycisnęły z siebie cały tlen. Noah Hutchins, w końcu przecież człowiek, otwarcie i z premedytacją dotykał moich blizn”.

Drogi Echo i Noach’a złączyły się dopiero w szkolnym sekretariacie, gdy jedno z nich czekało na swój czas terapii. Wiedzieli kim są już o wiele wcześniej, ale traktowali się jak powietrze. Jednakże znaleźli coś dla siebie wspólnego – interes, dzięki któremu ich blizny mogły choć trochę zaniknąć jak to uważali. Na szkolnych korytarzach udawali, że się nie znają, bo przecież czemu chłopak imprezowicz z koleżankami na jedną noc miałby gadać z cichą, unikającą nagle ludzi dziewczyną.  

„- Ty tego nie zrobiłaś, prawda? Ktoś ci to zrobił?

Nikt nigdy nie zadał mi tego pytania. Każdy tylko patrzył. Szeptał. Śmiał się. Ale nie zapytał. Mój cały świat zawalił się wokół mnie, gdy odpowiedziałam:
 
- Tak”.

Liceum to trudny czas. Dlatego dodaj do swojego wyobrażenia, że jesteś po tragicznym zdarzeniu, a ludzie jak to oni dopowiadają sobie historie, których nie było. Oceniają Ciebie po zdarzeniach, jakich nawet nie widzieli i nie wiedzą, jak to było naprawdę. W dodatku niektóre przyjaźnie dopiero teraz okazują się fałszywe i jest trochę za późno by nie cierpieć. Straszne, prawda? Ale Echo próbuje stawić temu wszystkiemu czoła. Stara się ignorować ciągłe szepty, śmiechy, spojrzenia skierowane w jej kierunku. 

"- (...) ja nie jestem dziewczyną, która robi 'to' z... z...
Zamknąłem oczy, aby odzyskać nad swym ciałem choć odrobinę kontroli. Dokończyłem za nią:
- Ze mną.
- Tak... nie... nie wiem. Chcę normalności, Noah. Możesz mi to dać? - Zabawne, mówiła o normalności, skubiąc jednocześnie rękawiczki.
- Kiedy w końcu do ciebie dotrze, że dla ludzi takich jak my normalność nie istnieje?"  

Dobra, teraz czas na trochę mojej opinii, bo uważam, że już sam opis fabuły zachęca. Tak było w moim przypadku, chociaż zabrałam się za nią po 2 miesiącach. Zakochałam się w tej historii Echo i Noaha. Dwie zranione dusze, które pragną trochę normalności. Akcja jest żwawa i ciekawa, przez co w żadnym momencie nie czułam znudzenia. Ogólnie książkę też szybko i miło się czyta, więc przeczytanie zajęło mi mniej niż dzień (dlatego żałuję, że zabrania się za nią mi tyle zajęło, ale już przeczytanie to chwila moment i koniec). Sam pomysł tego, co jest ukrywane przez głównych bohaterów, co stawiało pierwsze rany na ich "pięknym wnętrzu" daje do myślenia. Trudno było mi się domyślić różnych zdarzeń za, co dziękuję autorce, że mogłam czytać książkę z tyloma znakami zapytań. 

"(...)  Próbując się dobudzić, bez słowa przeszedłem na drugi koniec piwnicy. Raczej nie powinienem rozpoczynać rozmowy od napomknięcia, że jego córka leży właśnie półnaga w moim łóżku".

Powieść jest na pewno dla ludzi, którzy potrafią zrozumieć takie problemy, ale to nie znaczy, że nie ma w niej humoru. Jest i to sporo! Czytając śmiałam się, płakałam, wzruszałam. Dawno nie zajęłam się taką lekturą i było to dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem, jak się wciągnęłam. Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i w żaden sposób nie potrafię powiedzieć niczego, co można by poprawiać. Jestem tak rozemocjonowana, że myśląc o tej książce uważam ją za ideał. Chociaż każdy ma inny gust to radziłabym spróbować przeczytać, bo kto wie? Może Wam też tak się spodoba?

Moja ocena: 9/10 
Tytuł: Przekroczyć Granice
Oryginalny tytułPushing the Limits
Autor: Katie McGarry
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 8 czerwca 2016
Liczba stron: 496
Cena katalogowa: 39,90 zł.


Do następnego! 
E.

Udostępnij ten post

2 komentarze :

  1. Cos czuje ze szykuje sie następny piękny blog który będę odwiedzać ;) napewno już dodałam do obserwowanych. Napisałaś piękna recenzje, niezwykle drobiazgowa i sugestywna. Masz rękę do pisania z pasja a to lubię. Po książkę co prawda nie sięgnę bo to nie mój gatunek ale z pewnością wielu zachęcisz. Pozdrawiam i zapraszam do mnie

    Czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń